Budzik dzwoniący dokładnie o godzinie, na którą został standardowo nastawiony. Ósma trzydzieści. Jeszcze chwila, jeszcze momencik. Drzemka. Ósma trzydzieści pięć. Jeszcze sekunda. Ósma trzydzieści siedem, zerkam, trzy minuty do kolejnego alarmu, do kolejnego dzwonka. Wyłącz drzemkę, klikam, na głowę naciągam kołdrę. Nie chce mi się, nie chce… Nie wstaję.
Nie bój się. Absolutnie nic się nie bój. Przecież się nie zakocham...
- 18:03:00
- By głupie serce
- 0 Comments