źródło: www.picjumbo.com
- Coś podać? Wesoły
głos sprzedawczyni wyrwał ją z zamyślenia.
Wiesz, to nie jest tak, że on tak po prostu znienacka napisał. Propozycję spotkania poprzedzało wiele internetowych rozmów. Wiele. Może zbyt wiele? Opowiadał mi dużo o sobie, głównie o pracy, podróżach, poczuciu samotności… I gdzieś w tym wszystkim nie wiedząc kiedy się zatraciłam…
***
Wiem, co sobie możesz myśleć. Tak, kochaliśmy się wielokrotnie w jego mieszkaniu. Czy żałuję? Wiesz, nie odpowiem, dobrze?
Przemawiał przeze mnie krzyk rozpaczy. Wkładałam
palce we włosy, i wtedy zrozumiałam co to znaczy rwać włosy z głowy. Błąkałam
się bezwiednie po mieszkaniu, brakowało mi łez, brakowało mi wszystkiego.
Chciałam gryźć ściany. Chciałam zniknąć. Chciałam, żeby dni się kończyły i nie
zaczynały.
***
Spodobał Ci się ten tekst?
Znajdziesz mnie też na facebooku. O tu: KLIK
0 komentarze