Zanim wyjechałam do Pragi, sporządziłam jak zawsze obszerną listę miejsc, które koniecznie muszę zobaczyć.
(Obszerna w teorii, w praktyce jak to zwykle bywa ... znacznie się skurczyła:)).
Nie mogło na niej zabraknąć Ogrodów Wallensteina,
( Valdstejnska zahrada ).
Jak już je odnajdziecie pokonując labirynty praskich, wąskich, brukowych uliczek to nie będziecie zawiedzeni.
Podpowiem tylko, że znajdują się niedaleko ambasady Rzeczypospolitej Polskiej.
Mimo tego, że odwiedza je mnóstwo turystów, panuje tutaj niesamowity spokój.
To idealne miejsce na odpoczynek i czytanie książki.
Spacerując pięknymi alejkami ogrodów, na pewno zauważycie przechadzające się swobodnie pawie, które nic nie robią sobie z waszej obecności, a jak Wam się poszczęści to spotkacie pawia albinosa, który jest niewątpliwą gwiazdą tego miejsca.
Przyciąga tu turystów, którzy przychodzą specjalnie, żeby go sfotografować... hmm.. na mnie jednak nie zrobił aż takiego wrażenia, oceńcie sami.
Na zdjęciach widać w tle sztuczną grotę z imitacją nacieków skalnych.
Jeżeli się przyjrzycie to zauważycie, że twórca tego dzieła chciał zrobić turystom psikusa i dodał gdzieniegdzie coś od siebie... :)
Czy tylko ja to widzę?
Jest i on!
Spodnie - Cubus / T- shirt - Papaya / Jeansowa parka, torba - Atmosphere / Szpilki - TOPSHOP
0 komentarze