Jak to jest?
Jak to jest, że człowiek może sam siebie nie znać?
Jak?
Jak to możliwe?
Że własna reakcja zastanowić nas może, nawet zaniepokoić?
Ze dzień może być udany, wesoły przesiąknięty śmiechem?
Że może być wesoły, taki, że pod sufit skakać można?
Że żyć się chce, życie garściami brać
Że, coś siedzi w nas głęboko i do przodu pcha, że fajnie
jest… na tym świecie mi
Jak to jest?
Że humor znika w 30 sekund?
Że odchodzi, nie ma go, że sztuczny uśmiech nastaje?
Że jedno słowo dwa trzy, pięć, wystarczą?
Że całą energia uchodzi niczym powietrze z balona?
Jak to jest?
Że nic ważnego przecież, a zadrą w sercu się staje?
Że przecież, nie ma znaczenia to, a dłoń się w pięść ściska…
Że żal się tworzy, że nie słyszy się słów już tych naokoło i
rzeczywistość jakaś rozmyta się staje...
Jak to jest?
Że słowa tak wielkie znaczenie w życiu człowieka mają…
Jak to jest…?
0 komentarze