Zimowa melancholia.


Jak dobrze tak czasem posiedzieć, pomilczeć.
Zaszyć się gdzieś ze swoimi myślami, szukać wytchnienia i je znaleźć.
Cieszyć się z małych rzeczy.
Łabędzi w stawie.
Powiewu wiatru.
 Szumu drzew.
Promieni słońca.
Z tego, że można tak czasem bezkarnie zapomnieć o Bożym świecie.
O przyziemnych sprawach.
Zapatrzeć się gdzieś daleko ... rozmarzyć.
Zrelaksować się z kubkiem gorącego kakao w dłoniach.
Upić łyk, zamknąć oczy z małym nieśmiałym uśmiechem na twarzy.
Jak przyjemne są takie chwile zapomnienia.

A Wy gdzie szukacie wytchnienia, gdy w głowie panuje chaos?
Jak radzicie sobie z zimową melancholią?
Gdy pogoda ducha nie taka jak trzeba?
Gdy decyzje nie tak mądre jak powinny?
Gdy uśmiech nie tak częsty jak zwykle?
Macie na to sposób?

Miłego dnia.














Czapka H&M / Sweter - Reserved / Spodnie od piżamy F&F / buty - EMU / Kubek - Home&You


Podobne wpisy

0 komentarze